Świat bez prądu? Najgorszy scenariusz, ale się zbliża

    

Czy to psychoza, czy naukowe prognozy? Zaczęło się w Austrii

Miesiąc temu minister obrony tego kraju publicznie oświadczyła, że Europę czekają długie przerwy w dostawie energii elektrycznej.
Może to trwać nawet tygodnie. Taki stan nazywa się “blackout” – zaciemnienie. Stwierdziła, że w ciągu najbliższych 3 lat coś takiego się na pewno wydarzy. Na 100%.
Nie tylko rząd Austrii przewiduje ogromny kryzys energetyczny. Inne kraje również się do tego przygotowują.
Temat coraz częściej pojawia się w mediach. Kryzys już się faktycznie zaczął, ale kulminację wywołać mają zapowiadane od dawna silne burze słoneczne. Mogą mieć bezpośredni wpływ na całą techniczną infrastrukturę świata.
Technologia jest zależna od przesyłania danych, telekomunikacji, sprawnych linii przesyłowych, energetycznych.
Takie zdarzenie może mieć przerażające konsekwencje, jakieś stany urojonej pandemii są niczym w porównaniu z tym, co się może wkrótce wydarzyć.
Inne państwa Europy już oficjalnie instruują obywateli jak się zachować w przypadku braku energii elektrycznej.
W Hiszpanii ludzie masowo wykupują latarki, butle z gazem, palniki, nawet lampy naftowe.
Czy Europa długo wytrzyma bez telewizji, radia, internetu, oświetlenia, bez połączeń kolejowych?
Zdaniem analityków Lloyds’a, braki w dopływie prądu trwałyby od 16 dni do nawet roku!
Zdarzenia na słońcu powodują zaburzenia elektromagnetyczne, to jest przyczyna spodziewanych kłopotów.
Co jeszcze się z tym wiąże? Tak było w przeszłości. Na niebie pojawią się takie zorze polarne, że będzie można czytać książki.
Niestety, zorze pojawiają się już nawet nad Polską…


ZOBACZ RÓWNIEŻ: