popularny.net – codzienny serwis informacyjny. Dobry humor, rozrywka

Wydarzenia dnia. Polska, świat. Wypadki, relacje, artykuły, ogłoszenia. Warszawa, Poznań, Kraków, Bydgoszcz, Łódź, Rzeszów, Koszalin, Gdańsk, Kielce, Zielona Góra, Szczecin, Lublin, Olsztyn, Białystok, Katowice

Prezydent Andrzej Duda załatwił wszystko jednym podpisem

    

Państwowa Komisja Wyborcza może praktycznie zawiesić swoją działalność

Tym jednym podpisem prezydent wydał legislacyjny wyrok. Do wyborów pozostały tylko trzy tygodnie. Tymczasem PKW nie może już określić wzoru kart do głosowania, zlecić ich druku, również obwieszczeń wyborczych.
Nie wiadomo, kto, co zastąpi PKW. Prawo i Sprawiedliwość stawia wszystko na jedną kartę. Wybór jest tylko jeden: Albo odbędą się wybory w pełni korespondencyjne, które ma zorganizować Jacek Sasin, albo nie odbędą się wcale. W tym procesie ma brać także udział Poczta Polska.

Zmiana Kodeksu wyborczego kilka tygodni przed głosowaniem i poprzez zgwałcenie regulaminu Sejmu również budzi duże zastrzeżenia wielu prawników.

Zawieszono również artykuł Kodeksu wyborczego, który mówi o tym, że komisarz wyborczy „najpóźniej w 21 dniu przed dniem wyborów, przekazuje wyborcom w stałych obwodach głosowania, w formie druku bezadresowego umieszczanego w oddawczych skrzynkach pocztowych, informację o terminie wyborów, godzinach głosowania, sposobie głosowania oraz warunkach ważności głosu w danych wyborach”.

Wprowadzone niedawno, trzy tygodnie temu przepisy, które pozwalały wyborcom przebywającym w kwarantannie i tym, którzy ukończyli 60. rok życia, zagłosować listownie (do tej pory taką opcję mieli wyłącznie niepełnosprawni). To już też jest nieaktualne.

Jeżeli Gowin i inni posłowie zagłosują przeciw, lub wstrzymają się od głosu, ustawa padnie. Identycznie będzie, jeśli np. szef Porozumienia dogada się z opozycją na poprawkę, która wprowadzi do ustawy o wyborach listownych np. trzymiesięczne vacatio legis. Mówiąc językiem bardziej klarownym, ustawa mogłaby wejść w życie dopiero trzy miesiące od jej publikacji, a nie od razu, a tego chce Prawo i Sprawiedliwość.

Czy czeka nas totalny chaos? Krótko przed wyborami prezydenckimi nie będzie instytucji, która mogłaby je przeprowadzić: PKW już nie będzie miała tych uprawnień, a minister aktywów państwowych wskazany w przepisach o wyborach korespondencyjnych jeszcze ich nie dostanie…


ZOBACZ RÓWNIEŻ: